Marysia&Michał - ślub plenerowy i wesele w nietradycyjnym wydaniu
Chyba widać dość dobrze, że nie lubimy klasycznych rozwiązań Ba! Wręcz ochoczo namawiamy na pomysły niestandardowe i wyjątkowe. I dziś właśnie chcemy Wam pokazać - jedno z najbardziej niesztampowych i pięknych wesel. M+M i ich ukochany pies Ares, który odegrał jedną z ważniejszych ról tego dnia - przyniósł Parze obrączki i godnie odprowadził ich na miejsce ceremonii. Wydaje się niemożliwe? A jednak!
Agnieszka&Michał - ślub w ogrodzie, wesele w dworze
Agnieszka & Michał. Poszukiwania miejsca dla ich ceremonii nie były łatwe. Ale końcowo wstępne propozycje okazały się te właściwe.
Ślub i wesele w namiocie. Bajkowa realizacja w ogrodzie
Wesela plenerowe wymagają najwięcej pracy ale i też doświadczenia. To wesela, gdzie każdy szczegół musi być zaplanowany i sprawdzony. Ale efekty są bajkowe. Namiot w ogrodzie plus aranżacja ślubu i wesela daje ogromne możliwości i wyjątkowe zadowolenie.
Joanna&Jonas - Love is the greatest adventure
Joasia & Jonas - polsko-szwajcarska mieszanka dokładności i uporządkowania. Przesympatyczni z pomysłami od początku mają plan na swoje wesele.
Patrycja&Sebastian - wesele z bajki w amerykańskim stylu
Katarzyna&Jerzy ślub i wesele plenerowe w Krakowie
Kasia i Jerzy. Myślę że to jedno z najpiękniejszych naszych wesel.. na pewno jedyne gdzie puzzle całości organizacji składały się ze sobą z taką lekkością jakby czekały tylko na swoją kolej..jakby jakaś magiczna siła układała wszystko w jedną całość..
Agnieszka&Marcin
Agnieszka & Marcin - Para, której najdłużej szukaliśmy miejsca na wesele. Jakby nic do nich nie pasowało. Jakby jedno z miejsc z rodzinnej miejscowości Panny Młodej spokojnie czekało na swoją kolej. Nie wychodziło przed szereg, nie zgłaszało się do odpowiedzi nie pytane. Po prostu czekało..
Natalia & Antonio - polsko-hiszpańskie wesele w Krakowie
Natalia & Antonio Wesele pełne dobrych niespodzianek... Kiedy wchodzili do Kościoła świeciło słońce, na całej mszy grzmiały pioruny a niebo zalewała fala deszczu... a kiedy tylko ksiądz pobłogosławił wszystkich na koniec - deszcz odcięło jak magiczną różdżką...i wyszło słońce!